wtorek, 25 grudnia 2012

Początek.

 23 GRUDNIA: Nadchodził ten wspaniały, wymarzony dzień. Postanowiłam pojechać z rodzicami na przedświąteczne zakupy do pobliskiego sklepiku. Ach... Było pięknie... ten zapach... ta radość, to piękno małych uliczek. Został jeszcze jeden dzień do Wigilii. Tak się cieszę, bo rodzicie powiedzieli, że te święta będą wyjątkowe i dostanę wspaniały prezent, wszyscy dostaniemy. To takie piękne. Właśnie do domu przyszła piękna choinka. Jest piękna, pachnąca, zielona. Tata to ma jednak gust! Nie mogę długo pisać, muszę pomóc mamie w lepieniu pierogów, pieczeniu ciasta itd.